Autor postanowił sportretować przybierające na sile napięcia społeczne, które od jakiegoś czasu obserwuje w swojej ojczyźnie w związku z wojnami narkotykowymi. Motorem napędowym do rewolucji rozpętującej się w jego filmie nie są jednak niesnaski między dilerami, a szeroko zakrojone nierówności klasowe. Odmowa sfinansowania operacji córki byłego lokaja przez jego pracodawcę dodatkowo przyczyniła się do eskalacji zamieszek, których skala rośnie z każdą minutą.